Dawno nic nie pisałem ale ten wpis dotyczy unikatowej w skali światowej sprawy. OVH jest pierwszą firmą na świecie która nie chce mieć nowych klientów 🙂

Ogólnie wszystko rozbija się o to oświadczenie: http://www.ovh.pl/a1186.SoldOut.
Przeczytałem, pomyślałem że założyciel, dyrektor generalny tej firmy to niezły kozak. Nie chcą nowych klientów bo muszą posprawdzać jaki jest turnover, przebudować ofertę itp. Wszystko było by ok gdyby ta sytuacja trwała tydzień, dwa… Właśnie minął chyba drugi miesiąc gdy nie można kupić serwerów a ja muszę załatwić całe stadko pod swoje i klientów rzeczy.
Staram się ich zrozumieć jednak trudno ogarnąc o co chodzi z tym że firma w imię sprawdzania czegokolwiek blokuje możliwość nowych zamówień nie tylko od nowych ale także od aktualnych klientów.
Pojawia się pytanie: Premierze jak żyć ?

Brak OVH to spory problem a że nie stać mnie na Oktawave w K2 czy clouda Amazona szukałem parę dni czym można zastąpić kimsufi.
Niestety w cenie OVH w naszym pięknym kraju nic nie znajdziecie. Można coś zamówić w hetezner lub posiłkować się tak jak ja przy pomocy: Vmline/e-ring.

Pozytywnie rozwaliła mnie ich nowa oferta: http://e-ring.pl
Gdzie za 35 zł dostajemy serwer operaty o wirtualizację KVM (czyli nie paravirtualizacje taką jak OpenVZ) z parametrami:
Procek: 3,2 Ghz
RAM: 1 GB RAM
Dysk: 20 GB HDD
Transfer: 500 GB miesięcznie
Direct Admin w cenie

To jest oferta na miarę OVH – wiadomo że nie są to dedyki jednak taki sposób wirtualizacji daje nam wirtualną maszynę która będzie się zachowywała jak dedyk.
Co dalej? Trzeba kombinować i czekać aż w OVH sprawdzą jaki mają turnover i może z łaski włączą możliwość zamawiania serwerów.